Autor Wiadomość
sznurówka grozy
PostWysłany: Pon 13:33, 30 Paź 2006   Temat postu:

blablablA! być może ambitniejsze.
Tolkjen
PostWysłany: Pon 17:30, 01 Maj 2006   Temat postu:

Gr8
sznurówka grozy
PostWysłany: Pon 12:11, 01 Maj 2006   Temat postu:

a ja uwielbiam. dlatego czekam, az skonczy się muzyczka, zanim odbiorę telefon
(taka mniej więcej: trrr trrr >>hellomoto<< bum bum bum *cyk* *cyk* bum bum bum bum bum bum *cyk* tititututututuuuutititutututu uooo tutototo.)
poza tym u mnie mowi facet, ale w reklamie motorolli mowi kobieta, ona ma taki cudowny akcent. hellomoto. motoslvr. młah.
lubiłam tą muzyczkę do tego stopnia, że gdy dostałam komórkę po tacie, puszczałam ją dwa razy dziennie przez pierwszy tydzien. hellomotofreak (btw fajny nick)
Tolkjen
PostWysłany: Nie 19:09, 30 Kwi 2006   Temat postu:

Nie lubię tego "hellomoto". Wnerwia mnie. Powoduje wzrost wskaźnika nienawiści. Wyzwala złość. Kumuluje czarne myśli. Co jeszcze... sam nie wiem.
sznurówka grozy
PostWysłany: Nie 10:30, 30 Kwi 2006   Temat postu:

motyl! tak, tak! motyl, motor, hellomoto.
Jesus Freak
PostWysłany: Czw 20:20, 27 Kwi 2006   Temat postu:

Mortyr?Very HappyRazz
Tolkjen
PostWysłany: Czw 19:54, 27 Kwi 2006   Temat postu:

Męczące. Męka. Martyr. MARTYR!!!

Martyr! We're following You, bless us for eternity! (Blind Guardian)
Jesus Freak
PostWysłany: Czw 13:51, 27 Kwi 2006   Temat postu:

Very Happy To już się robi męczące:DRazz
sznurówka grozy
PostWysłany: Czw 11:02, 27 Kwi 2006   Temat postu:

sekundy to przeżytek :9 słowo przeżytek to przeżytek d:
buahaha nie ma to jak czepianie się czepialskiego, ktory czepia się czepialskiej.
Jesus Freak
PostWysłany: Śro 20:47, 26 Kwi 2006   Temat postu:

zapomniałeś podać sekund:P
Tolkjen
PostWysłany: Śro 20:33, 26 Kwi 2006   Temat postu:

Od 13:34, 25 Kwi 2006.
sznurówka grozy
PostWysłany: Śro 18:23, 26 Kwi 2006   Temat postu:

"niewielkich poletkach". od kiedy to poletka są inne niż niewielkie? Razz
Tolkjen
PostWysłany: Wto 14:03, 25 Kwi 2006   Temat postu:

miało być "cokolwiek"... :RazzP
Jesus Freak
PostWysłany: Wto 13:55, 25 Kwi 2006   Temat postu:

Eee.... I po co ktokolwiek miałby to czytać?Neutral
Tolkjen
PostWysłany: Wto 13:34, 25 Kwi 2006   Temat postu:

Służę upszejmie <kłania się wpół>

W połowie VI tys. p.n.e. na ziemie południowej Polski dotarły zza Karpat grupy ludności o zupełnie różnym od dotychczasowego sposobie gospodarowania. Stopniowo gospodarka przyswajająca gotowe produkty oparta na łowiectwie i zbieractwie zastąpiona została samodzielną produkcją żywności - uprawą roli i hodowlą zwierząt. Obydwa systemy gospodarcze funkcjonowały przez jakiś czas wspólnie, wykorzystywane były jednak w odmiennych środowiskach przyrodniczych i przez inne grupy ludzi.

Początkowo na niewielkich poletkach stosowano głównie technikę kopieniaczą wykorzystując motyki z rogu, kości i drewna. Od środkowego neolitu znana już była prymitywna orka przy użyciu radeł kamiennych na znacznie większych areałach, odlesianych z zastosowaniem metody wypaleniskowej. Uprawiano kilka odmian pszenicy, jęczmień, rzadziej proso i żyto. Wykorzystywano również rośliny włókniste, głównie len, oraz wełnę do wyrobu tkanin. Stosowano pionowe krosna, w których nici napinano zawieszając na ich końcach ciężarki tkackie lub przęśliki.

Początkowo rolnictwo dominowało nad hodowlą. Stopniowo jednak w miarę intensyfikacji metod rolniczych i powiększania powierzchni upraw (wymuszonej dużym przyrostem liczby ludności) system gospodarowania oparty głównie na rolnictwie załamywał się, a znaczenie hodowli wzrastało. Hodowano bydło, owce i kozy oraz świnie. Dietę uzupełniano stosując w dalszym ciągu łowiectwo, zbieractwo i rybołówstwo.

Stabilny tryb życia pozwolił na zastosowanie szczelnych i łatwych w produkcji, ale kruchych i ciężkich niekiedy pojemników - glinianych naczyń. Formowano je ręcznie, większe z taśm, mniejsze z całych brył gliny, następnie wyrównywano i zdobiono powierzchnie, a po wysuszeniu wypalano w ognisku. Ceramika znalazła zastosowanie głównie przy przygotowywaniu, podawaniu i przechowywaniu żywności, ale używana była także do warzenia soli i wytopu miedzi.
sznurówka grozy
PostWysłany: Pon 18:06, 24 Kwi 2006   Temat postu:

<cokolwiek>
Jesus Freak
PostWysłany: Pon 18:03, 24 Kwi 2006   Temat postu:

Nigdy Cię tak nie traktuję.

Podałem polski tytuł, bo tłumaczenia są różne i tytuł po przetłumaczeniu nie zawsze zgadza się z tytułem oryginału.
sznurówka grozy
PostWysłany: Pon 18:01, 24 Kwi 2006   Temat postu:

(NIE! SKĄD WIEDZIAŁEŚ?) czy musisz zawsze mnie traktować tak podmiotowo, jakbym była nierozumna?
Jesus Freak
PostWysłany: Pon 16:01, 24 Kwi 2006   Temat postu:

'It', czyli po polsku 'To'. 1090-stronicowa ksiazka napisana delikatnie mówiąc cięzkim językiem.
sznurówka grozy
PostWysłany: Pon 15:09, 24 Kwi 2006   Temat postu:

IT? co to?
(ona ma siłę oraz nieleczoną anginę)
(nie musiałam czytać)
(omawiałam ulissesa)
Tolkjen
PostWysłany: Nie 19:21, 23 Kwi 2006   Temat postu:

Najnudniejsza rzecz jaką przeczytałem to Syzyfowe Prace...
Jesus Freak
PostWysłany: Nie 16:55, 23 Kwi 2006   Temat postu:

To zacznij "It' i zobaczymy, czy wytrwasz do końca i ile Ci zajmie przeczytanie. Albo 'The Stand'.
sznurówka grozy
PostWysłany: Nie 9:30, 23 Kwi 2006   Temat postu:

eeeeh, kiepściochy!
na początku miałam trudności z zapamięttaniem nazw imion etc i wszystko mi się mieszało, ale potem.... extravaganza!
Jesus Freak
PostWysłany: Sob 19:12, 22 Kwi 2006   Temat postu:

ZAczałem, długo nie wytrwałem:D
Tolkjen
PostWysłany: Sob 12:40, 22 Kwi 2006   Temat postu:

Ja. Ale dawno, bodajże 5 lat temu.
sznurówka grozy
PostWysłany: Sob 10:11, 22 Kwi 2006   Temat postu:

ktoś czytał silmarillion tolkiena? Smile
Tolkjen
PostWysłany: Pią 20:18, 21 Kwi 2006   Temat postu:

Yup.
sznurówka grozy
PostWysłany: Pią 19:45, 03 Lut 2006   Temat postu:

O_O ok. a więc to oznaczało AS
Tolkjen
PostWysłany: Nie 17:08, 29 Sty 2006   Temat postu:

Andrzej Sapkowski
>> Seria o wiedźminie
Ostatnie Życzenie
Miecz Przeznaczenia
Krew Elfów
Czas Pogardy
Chrzest Ognia
Wieża Jaskółki
Pani Jeziora
>> Trylogia o Reynevanie
Narrenturm
Boży Bojownicy
Lux Perpetua (w trakcie pisania)
>> Inne
Coś się kończy, coś się zaczyna
Maladie
Rękopis znaleziony w smoczej jaskini
Oko Yrrhedesa
sznurówka grozy
PostWysłany: Nie 15:19, 29 Sty 2006   Temat postu:

matko co to jest w koncu?!
Tolkjen
PostWysłany: Sob 20:42, 28 Sty 2006   Temat postu:

Teraz mnie już nie śmieszy. Teraz bawi mnie AS.
sznurówka grozy
PostWysłany: Sob 18:17, 28 Sty 2006   Temat postu:

taa...czytalam. drama. chociaz nie wiadomo czy sie smiac czy plakac.
Tolkjen
PostWysłany: Pią 19:33, 27 Sty 2006   Temat postu:

Back 2 Tolkien ludu.

Niegdyś śmieszyła mnie książka "Rudy Dżil i jego pies" (albo Rudy Gil i jego bies Razz) . Tolkiena, oczywista.
Jesus Freak
PostWysłany: Czw 18:24, 26 Sty 2006   Temat postu:

Ale 'Necrosis' jest pisane przez dwóch autorów, a poza tym, to dopiero początek.
sznurówka grozy
PostWysłany: Czw 18:23, 26 Sty 2006   Temat postu:

piekara... mam 'necrosis.przebudzenie'. szczerze mowiac, zawiodlam sie, chociaz klimat jest, zupelnie czegos innego sie spodziewalam. i jest troche obsesyjny, jesli wiesz, o co mi chodzi...
Jesus Freak
PostWysłany: Czw 18:22, 26 Sty 2006   Temat postu:

Piekara to polski pisarz fantastyki, a Mordimer to pochater jego sagi. Alternatywny świat, w którym Chrystus zszedł z krzyża.
Niitsu
PostWysłany: Czw 18:17, 26 Sty 2006   Temat postu:

To poznaj warto, szczególnie Piekare, ostatnio czytałem Opowiadanie z Wybrzeża Piekary cud miód
sznurówka grozy
PostWysłany: Czw 18:14, 26 Sty 2006   Temat postu:

kto? chyba nie znam ;]
Jesus Freak
PostWysłany: Czw 18:01, 26 Sty 2006   Temat postu:

Wędrowycz rzeczywiście jest fajny, ale inkwizytor Mordimer Piekary jest jeszcze lepszy:P Chyba najlepsza polska fantastyka jaką czytałem:)
sznurówka grozy
PostWysłany: Czw 17:18, 26 Sty 2006   Temat postu:

narazie to Ty zawsze się czepiasz ;-P
Tolkjen: fajnie brzmi fakt wypowiadania Twojego zdania na temat Tolkiena
poza tym; co do kwiatu fantasy, najlepszego etc. oczywiscie gusta są różne, ale zakochałam się bez miary w Jakubie Wędrowyczu... to prawdziwy eee... kwiat. w każdym razie wspaniałe dzieła.
Emek: (poraz kolejny Wink ja wcale się nie zachwycam nad potterem, jakbyś nie zauważył. nikt nie skasował postu na temat hp, jak chcesz możesz sprawdzic, wcale nie wypowiadam się na jego temat w samych superlatywach. wręcz przeciwnie.
miss_noone
PostWysłany: Czw 17:17, 26 Sty 2006   Temat postu:

ale tylko czasem Very Happy
Jesus Freak
PostWysłany: Czw 16:44, 26 Sty 2006   Temat postu:

Na razie to Olga się czepia...
miss_noone
PostWysłany: Czw 16:36, 26 Sty 2006   Temat postu:

Emek tu piszemy o tolkienie nie o hp, wiec sie nie czepiaj Razz
Jesus Freak
PostWysłany: Czw 14:59, 26 Sty 2006   Temat postu:

Warta przeczytania, ale jeśłi ktoś nie przeczytał, to żądna tragedia...
Tolkjen
PostWysłany: Czw 11:36, 26 Sty 2006   Temat postu:

Jesus Freak napisał:
Ale i tak nie ma co żałowaćVery Happy


O! Z tym sie nie zgadzam. Trylogia dobra rzecz, z całą pewnością warta przeczytania. To co nie podobało mi się u Niego, to nieco patetyczny styl, brak humoru i dłuuugie, nuuudne opisy. Ale przeczytać i tak trza.

Tolkien Tolkienem, ale osobiście wolę ASa (Sapkowskiego). Nie zanudza, tworzy genialnych wręcz bohaterów, jego opowiadania są jedynie w niewielkim stopniu przewidywalne. Najpiękniejszy kwiat fantasy, z jakim miałem dotychczas styczność !!!
Niitsu
PostWysłany: Śro 21:13, 25 Sty 2006   Temat postu:

Ja wcale nie twierdze że Prachett jest jakiś super wymyślny i orginalny w każdym względzie, ale ma fajne pomysły czasami mimo że ma szablonowe ksiazki
Jesus Freak
PostWysłany: Śro 20:54, 25 Sty 2006   Temat postu:

Na pewno nie takie przewidywalne jak u Tolkiena...


Dam sobie spokój, jak wy przestaniecie zachwyca się bezkrytycznie HP...
sznurówka grozy
PostWysłany: Śro 15:28, 25 Sty 2006   Temat postu:

Emek, daj spokój. znaczy moze i co pol roku, ale to byla przenosnia. w kazdym razie zaden pisarz nie napisal klasyka w tak krotkim czasie. bardzo lekko mu to idzie, i mozna zobaczyc zwiazek miedzy jego ksiazkami (szablonowa fabula? przewdywalny bieg wydarzen?
Jesus Freak
PostWysłany: Śro 13:22, 25 Sty 2006   Temat postu:

Nie myśli co pisze? A jakieś konkrety?
miss_noone
PostWysłany: Śro 12:49, 25 Sty 2006   Temat postu:

ale i tak nie mysli o tym co pisze tykko pisze aby sie sprzedawalo. tolkien sie napracowal nad swoimi ksiazkami
Jesus Freak
PostWysłany: Wto 22:10, 24 Sty 2006   Temat postu:

Tak dokładnie to przez pół roku, ale to taki niewazny szczegół...
sznurówka grozy
PostWysłany: Wto 19:28, 24 Sty 2006   Temat postu:

dajcie spokoj z tym praczetem, on jedna ksiazke pisze w ciagu tygodnia... mysle, ze to jest lekka przsada. poza tym wszyscy tak zachwycaja sie nad jego humorem, a mnie jakos to za bardzo nie bawi. znaczy byly i smieszne momenty, ale nic, nad czym sie zachwycac.
miss_noone
PostWysłany: Wto 17:23, 24 Sty 2006   Temat postu:

oj przestancie. tolkiena dobrze sie czyta. a przynajmniej wp. ja musze sie przyznac ze na silmarilionie utknelam. Razz
Jesus Freak
PostWysłany: Pon 20:08, 23 Sty 2006   Temat postu:

Czyli przeczytałeś tylko najnudniejszą część ksiązki,a tej w miarę ciekawej nawet nie zacząłeśVery Happy

Ale i tak nie ma co żałowaćVery Happy
Niitsu
PostWysłany: Pon 19:28, 23 Sty 2006   Temat postu:

W miejscu jak wychodzą od elfów
Jesus Freak
PostWysłany: Pon 17:10, 23 Sty 2006   Temat postu:

W którym miejscu się zacinałeś?

Cytat z 'Koko':
'-Znów naczytaliście się za dużo Pratchetta...
- Pratchetta nigdy nie jest za dużo'
Amen:D
Niitsu
PostWysłany: Pon 17:02, 23 Sty 2006   Temat postu:

Tolkiena nigdy mnie sie przeczytac nie udało... 3 razy zaczynałem trylogie i 3 razy w tym samym miejscu przestawało mnie się chciec czytac. Ale Prachett to jest cos mmmm Very Happy
Jesus Freak
PostWysłany: Nie 20:02, 22 Sty 2006   Temat postu:

Akurat tej ksiązki nie czytałem, więc jej nie komentuję, ale generalnie to Tolkjena podziwiam za rzeczy, o których jużp isałem, ale pod wzglęem czysto literackim, to moim zdaniem nie umywa się do Pratchetta.
princez.olcia
PostWysłany: Nie 19:52, 22 Sty 2006   Temat postu:

Pratchett czy jak mu tam to może i dobry pisarz fantasy czy cokolwiek on tam pisze ale w książce 'Kot w stanie czystym' pisze o rzeczach o których nie ma pojęcia... i oczywiście fani jego książek będą się teraz ubiegać o prawdziwe koty czyli te nie wykastrowane i w rezultacie kotów bęzie więcej niz ludzi ==
sznurówka grozy
PostWysłany: Nie 19:32, 22 Sty 2006   Temat postu:

praczet to zupełnie inna bajka.
Jesus Freak
PostWysłany: Nie 19:29, 22 Sty 2006   Temat postu:

Ale i tak Pratchett jest lepszy:D
sznurówka grozy
PostWysłany: Nie 19:24, 22 Sty 2006   Temat postu:

to prawda. i czas, jaki poświęcał. mistrz. a to tak jak np jim jarmush (nie wiem, jak to się pisze). też jest mistrzem reżyserki, choć chwilami przynudza.
miss_noone
PostWysłany: Nie 19:21, 22 Sty 2006   Temat postu: Tolkien

zauwazylam, ze na forum hp zaczela sie interesujaca dyskusja o tolkienie. zakladam wiec temat specjalnie dla niego. wg byl geniuszem pisania. chociaz jego ksiazki czasem przynudzaja, to praca jaka wkladal w napisanie ksiazki jest imponujaca

Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group