Horrory

Boicie się na horrorach?

Na mnie jakoś nie działają...

o matko, Ty tutaj: D btw grono juz nam nie wystarcza?

horrory...hm... sa takie szkeri momenty itd, ale jak sie oglada ze zenajomymi, to smiesznie jest... szczegolnie ring2 pod tym wzgledem rox "im not ur fuckin mummy!"

akfancia napisał:

o matko, Ty tutaj: D btw grono juz nam nie wystarcza?
!"

Jak coś się nie podoba, to nie musisz czytac moich postów Razz

Jesus Freak napisał:

akfancia napisał:

o matko, Ty tutaj: D btw grono juz nam nie wystarcza?
!"

Jak coś się nie podoba, to nie musisz czytac moich postów Razz

a wlasnie, ze bede: D btw juz spamujemy: )))

Właśnie obejżałem Dracule z 1931 roku, LOL rulez Very Happy

najgorszymi horrorami były: ten o windzie która pożerała ludzi i o peruce która zjadała swoim właścicielom głowy... ktoś musiał byc bez wyobraźni Very Happy

Ja bym powiedział, że najgorsze horrory to filmy z serii
zmutowany / wielki /krwiożerczy* X** z kosmosu. Porażka.
Najlepszy był blob. Żeby go pokazać używali kiślu jabłkowego:D

* niepotrzebne skreślić
** dowolna bestia / zmutowane zwierzę / coś

ja horrory uwielbiam. wg mnie wcale nie sa straszne. a jak sa straszne to jeszcze lepiej Very Happy

hmm... strasznie sie boje i zakrywam 90% twarzy. a po horrorze udaję, że wcale się nie bałam.

CUBE rlz!

no tak... ja mam w domu cubeII: hypercube. nie widzialam, nie chce ogladac sama XD ale podobno oprocz poruszania sie szescianu w przestrzeni, jest jeszcze poruszany w czasie - ludzie spotykaja tych, ktorzy juz umarli...

ojej ojej ! zapowiada się powrót mroczniejszej kostki ==

hmm... jak chcesz to możemy sie spotkać kiedyś i obejrzeć. może nawet (!!) u mnie :]
btw dark water czy the ring?

I Dakr Water i Ring to kiepskie filmy:P

a widziales dark water? Razz

P wiem, ze kiepskie ale mowa o horrorach dood Smile

Widziałem. Dobrze, że japoński, bo amerykańskiego bym pewnie nie obejrzał do końca:|

Wiem, że mowa o horrorach, ale zadałaś pytanie, to odpowiadam.

hmm... ok. nie widzialam wprawdzie amerykanskiej, podobno bardziej skupia się na tym, ze ta matka czuje sie zagubiona w miescie (i nie tylko)

Ja nawet nie próbowałem po moich przeżyciach (ziew) z amerykańskim Kręgiem...

ej właśnie... oglądałam Ringu. tylko nie wiem czy I czy II. a ponieważ było to u kolegi mojego kolegi i ten kolega nie przejawiał jako tako wysokiego poziomu intelektualnego i co chwile film byl przerywany przez salwe dzikiego rechotu.

hmm... skąd ja to znam? Smile

amerykańskie filmy o tym, że wszystko jest możliwe?

jak oglądałem Ring 2 to pół filmu ryłem ze śmiechu a drugie pół nudziłem sie jak mops... innymi słowy do kitu jako komedia i horror. A co do hypercuba to niezły niezły podobnie jak Cube Zero.
P.S. Jak ktoś nie kapuje o co chodzi z tą kostką i przemieszczaniem sie w hypercubie to z chęcia wytłumacze, swego czasu interesowało mnie to Wink

Gdzie Ty się tam śmiałeś? Neutral

kiedy leciał dźwięk w stylu eeeeeeeee

Nie przuypominam sobie. Pewnie wtedy spałem:D

nie dziwie sie, dosc usypiające toto

Tylko kolega nie spał, bo obok niego siedziała dziewczyna z rozpięta bluzką Very Happy

O_o to sie nie dziwie że nie spał.... ale wątpie by film oglądał :]

I tak by nie oglądał, a tak przynajmniej się nie nudził Very Happy

NIe wątpie

hmm... niczego sobie konwersacyjka... swoją drogą zastanawiam się, jak można z riozpiętą bluzką taki straszny film oglądać. i o czym jest druga część? jak moż na nakręcić drugą część o czymś, czego rozwiązanie juz poznaliśmy w pierwszej? ;/

Nie poznalismy, bo nie zabili tej dziewczyny...

Aaaaaarrrrr.... Evil Dead! Martwe Zło! To taki horor, że boki zrywać, rżeć ze śmiechu i piwo pić. BUHAHAHA!

hmm... i to zdjecie ma byc swiadczeniem, ze tej kot eee... istnieje? ;-P

(to co, ze nie zabili tej dziewczyny, skoro wiedza, co nalezy zrobic, by przestala zabijac?)

poza tym ona juz byla martwa?

Zombieee. e.e..

nie zrozumiesz marna, parciana sznurówko istoty kociej rzeczy. bo jest to rzecz jedynie dla istot na wyższym poziomie rozwoju umysłowego. lecz kto wie, może kiedyś ten zaszczyt Cię dotknie...

A apropos hororów, to dobry był film "Lalki". Widziałem kawałki jak byłem tyci tyci chłopaczkiem, lecz do końca nie wytrwałem, gdyż było późno i straszno.

Z lalkami kojaży mnie się tylko Laleczka Chukie.. ale nie wiem czy to bardziej do komedii nie pasuje

Ha ha. Laleczka Chukie to film w sam raz dla małych amatorek Barbie, a nie dla wielbicieli mocnych filmów.

przecież to właśnie tam napisałem ;]

no pewnie, kajam się z tego powodu, gdyż nie rozumiem, jak człowiek który juz raz został zabity może straszyć, zostać zabity jeszcze raz i powstać z grobu poraz kolejny, na potrzeby filmu. do co najstraszniejszych filmow... hahaha, kiedyś balam sie znaków. najstraszniejszy moment - kiedy w telewizji jest zapowiedz, ze zaraz pokaze się ufo, i wychodzi!!! aaa!!!

Znaki to najgorszy film, jaki w życiu widziałem. Kicz, hała, szit, bagno. Przereklamowane w dodatku.

Popieram.

I ja też.

Gość

i ja też popieram. moje oglądanie tego filmu skończyło sie kiedy sie jeszcze na dobre nie zaczęło. (i to nie dlatego Olga,że ja nienawidzę horrorów, wcale nie. o sorry)

"Znaków" do horrorów bym nie klasyfikował. Ba, nawet do s-f nie. Do czego w takim razie? Czasami coś jest tak beznadziejne, że nawet trudno to w słowa ubrać...

hmm... Asiu? to był sarkaźmik! w mojej wypowiedzi. no. ja tez popieram.

O rety... przypomniał mi sie taki psuedo horror... czy oglądaliście może

HELL RAISERA???

ja oglądałem jedną częśc, hellraiser hellworld, fajne nawet

masz na myśli kochanka - zombie oraz bezdomnego, który na końcu zamienia sie w smoka?

Eeee chyba nie mówimy o tym samym filmie

o_O co to za film? w sumie niezla mieszanka, biorac pod uwage tytul ;-P

Jak by Ci to powiedziać... To, co ja oglądałem, to był "Hellraiser: Wysłannik piekieł". Film jest o magicznej kostce przypominającej sześcian, która po odpowiednim dotknięciu, przenosi Cie do wymiaru niekończońcej się rozkoszy połączonej z cierpieniem. A sprowadza sie to do tego, że jakieś diabły wbijają w Ciebie noże, siekiery, rzeźnicze haki, dłuta, widły, rozrywają na kawałki, a Ty krzyczysz "Yeah, moooorrreee!".

Pomysł nie był zły, ale wykonanie BEZNADZIEJNE.

hmm... POMYSŁ NIEZŁY? znaczy z tego, co mowisz, moglabym cały pomyśl rozwalić na czynniki pierwsze i się nad tym głębiej zastanowić, bo w sumie to, co mówisz MA SENS, co wydaje mi się niemożliwe. ale to może po tej parówie... no, nieważne.

Koń by się uśmiał, naprawdę.

Gość

HAHAHAHAHA!!!

A wracając do tematu... niech to pies, o jakim tu horrorze porozmawiać?

O moim zaliczeniu z fizyki:D

lepiej o mojej analizie matematycznej Very Happy

Już wiem. Scary Movie. Tak się bałem, jak to oglądałem...

Nitsu, ja jutro mam zaliczenie analizy:D

Co z tego, że SM to nie horror:D Razz

SM!!!! \M/, poza tym Tolkjen to wcal en ie jest zabawne, ze przebierasz się za gościa. jesteś psychodeliczny, ale i tak mi nie dorównasz. chyba, że słuchasz bjórk.

Mam gdzieś co mówią o mnie inni, gdyż cudzą opinią przejmują się tylko osobniki na niskim poziomie rozwoju. Lepiej rzuć używki.

Oglądaliście kiedyś jakiś film o Jasonie? Piątek Trzynastego?

Którą częśc Razz

?

No i to się nazywa odpowiedź znawcy Smile

Ja widziałem tylko najnowszą odsłonę - "Jason X". Słaba była. Ale poprzednie ponoć fajne były.

Który najbardziej Ci się podobał?

Jak powinno wynikać z mojej poprzedniej wypowiedzi, nie jestem w stanie osądzić która, gdyż widziałem tylko jedną. A jeżeli miałbym już którąś obejrzeć, to co polecasz?

W sumie każda częśc jest według mnie równie zabawna, ostatnio widziałem 5 i chyba jedna z bardziej znośnych

Jea. Będę się bać.

freddy vs jason? chyba ciągnę. ale nie wiem, czy obejrzę.

Masakra! Rzeź.

hmm.. trudno się domyślić Razz

Rzżni piłą! Rąb siekierą! I jeszcze, jeszcze raz!

taaa a jak już skończysz to od nowa ;]

O to chodzi! A jak piła i siekiera się znudzą, dźgnij drania długopisem...

w oko, widziałąm coś takiego ;-P

to bylam ja, jakby co ;-P

A gdzie widziałaś? u siebie na podwróku jak wbijałas komus w oko długopis Razz

Widziała to oczyma wyobraźni... Ja na ten przykład, cały czas rozmyślam o chlastaniu drani gumową pałą... tak, chlastaniu.

Wysłany: Nie 18:18, 26 Mar 2006

albo w snach (taaak, ja i moje sławne, psychodeliczne sny, z ciałem nauczucielki od chemii w mojej szafce, z odgryzaniem swojej ręki, z człowiekiem bez rąk, z dziuawieniem sobie rąk długopisami, zabawą z żylketką i mnóstwem innych, na szczęscie, przestały mnie póki co, gnębić)

Wysłany: Pon 16:47, 27 Mar 2006

Miewam dziwniejsze sny:P

Wysłany: Pon 16:51, 27 Mar 2006

wierz mi, nie ;-P

może3 dziwniejsze, ale nie tak rzeczywiste, a zarazem cholernie psychodeliczne. czasem się boję.

Wysłany: Czw 18:49, 30 Mar 2006

opowiedz jeszcze jakies Very Happy

Wysłany: Czw 19:14, 30 Mar 2006

Miałem razu pewnego zrobić zielnik na biologię. Minimum 30 stron. Dowiedziałem się o tym tydzień przed terminem oddania. W listopadzie.

Śniło mi się, że jestem na lekcji bio, a pani mówi: "Piotrek, nie masz dziennika! Otrzymujesz jedną jedynkę za brak pierszej strony, drugą jedynkę za drugą stronę... " aż do 30! Gdy się obudziłem, miałem OGROMNĄ ulgę.

Wysłany: Pią 19:06, 31 Mar 2006

czułem, nie miałem ulgę. albo poczułem, to bardziej.
śniło mi się, że mnie pan z polskiego zapyta, a ja siedziałam z lewej strony ławki (po prawej siedziałą asia) więc po obudzeniu postanowiłam się na lekcji polskiego zamienić z asią miejscami, żeby nie dopuścić do pytania. nie spytał mnie na tej lekcji, więc na następnej usiadłam już normalnie. i to był błąd Very Happy